GlossyBox OdNowa to zestaw kosmetyków, które mają nas zregenerować w trakcie zimy oraz, zgodnie z opisem na stronie, po szaleństwach sylwestrowej nocy.
Lubię te pudełka, podekscytowanie, kiedy je odpakowuję i odkrywam, co dostałam. Wiem, że jestem chyba ostatnią, która opisuje zawartość styczniowego GlossyBoksa, ale, no cóż, przyszedł na adres, pod którym nie mogłam go zbyt prędko odebrać.
Zobaczcie, co przywiózł mi kurier w styczniowym pudełku.
Tak się przedstawia cała zawartość mojego pudełka. Piękne, srebrne, wypełnione czarnymi ścinkami bibuły, stanowi miłą dla oka przeciwwagę dla grudniowej, czerwono-zielonej kolorystyki.
KARMAMEJU - KONJACK SPONGE NATURAL
- gąbeczka peelingująca do twarzy
Opis ze strony GlossyBox:
Karmameju Konjac Sponge złuszcza i głęboko oczyszcza skórę twarzy, jednocześnie regenerując ją oraz stymulując przepływ krwi.
Brzmi interesująco. Kiedyś miałam podobne gąbeczki, ale w kształcie nieco grubszych płatków kosmetycznych. Byłam z nich bardzo zadowolona, a ten produkt obiecuje dużo więcej. Glossies podają bardzo pozytywne recenzje. Wrzucę swoją, jak też przetestuję.
LIRENE - GOLDEN CHARM
- balsam do ciała z rozświetlającymi drobinkami
Kosmetyk pozwala poczuć prawdziwą magię złotych drobinek na skórze,
która rozbłyśnie szlachetnym blaskiem. Zmysłowy zapach balsamu, w którym
wyczuwalne są nuty słonecznej mandarynki, delikatnej róży i patulki
wonnej, podkreśla naturalne kobiece piękno. Zawarta w balsamie złota
alga głęboko nawilża skórę oraz pobudza produkcję kolagenu. Hialuronian
przywraca jędrność, a olej z jojoby odżywia skórę.
Faktycznie zapach jest cudowny, kojarzący się z wyczekiwanym przeze mnie z niecierpliwością latem. Konsystencja dość rzadka, drobinki widoczne - na tyle, że jeszcze nie jestem przekonana co do używania tego produktu tak na co dzień. Nie chcę błyszczeć jak posypana brokatem. Ale nadejdzie sobota,kiedy cała się nim wysmaruję i wtedy napiszę więcej na jego temat.
BENEFIT COSMETICS - THE POREFESSIONAL
Opis ze strony GlossyBox:
Wygładza zmarszczki i minimalizuje pory, skóra po jego zastosowaniu
natychmiast wygląda jedwabiście gładko. Doskonały jako baza pod makijaż
dla każdego rodzaju skóry.
Produkt, z którym wiążę największe nadzieje, jeżeli chodzi o styczniowe pudełko. Sam w sobie jest dość drogi, więc taka miniatura jest idealna, żeby bazę przetestować i zdecydować czy faktycznie jest dla mnie. Obawiam się odrobinę słów: "dla każdego rodzaju skóry". Ja mam cerę mieszaną i większość produktów "dla każdego" u mnie nie działa. Zobaczymy, jak będzie z tym.
PANTENE PRO-V - NATURE FUSION OIL THERAPY
ELIKSIR Z OLEJKIEM ARGANOWYM
Opis ze strony GlossyBox:
Nowy Pantene Pro-V Nature Fusion Oil Therapy Eliksir z olejkiem
arganowym zapewnia włosom ochronę, miękkość oraz długotrwałe odżywienie.
Połączenie olejków i kompleksu Pantene Pro-V zapewnia nawilżenie oraz
24-godzinną ochronę, nie obciążając włosów. Eliksir łatwo się
rozprowadza i nie pozostawia wrażenia tłustych lub sklejonych włosów.
Włosy pozostają gładkie, łatwo się rozczesują, są lżejsze oraz mają
większą objętość.
Ta mgiełka ma bardzo przyjemny zapach. Jako, że jestem dość w tyle, jeśli chodzi o to, co jest modne do pielęgnacji włosów, nie stosowałam wcześniej produktów z olejkiem arganowym (dopiero niedawno zorientowałam się, jak o nim głośno!). Chętnie wypróbuję. Mam nadzieję, że nie obciąży zbytnio moich szybko przetłuszczających się włosów.
REGENERUM - REGENERACYJNE SERUM DO UST
Opis ze strony GlossyBox:
Regenerum regeneracyjne serum do ust odżywia i pielęgnuje delikatną
skórę ust, jednocześnie dogłębnie ją nawilżając oraz chroniąc przed
utratą wilgoci. Dzięki składnikom zapewniającym odbudowę warstwy
lipidowej naskórka, serum skutecznie regeneruje nawet bardzo suchą,
podrażnioną i popękaną skórę ust, przynosząc jej ulgę i ukojenie.
Dodatkowo Regenerum zapewnia skórze ust długotrwałą ochronę przed
słońcem (SPF 15) i szkodliwym działaniem innych czynników zewnętrznych
(mróz, wiatr), sprawiając, że usta są zawsze miękkie, elastyczne i
jedwabiście gładkie.
Często używam mocno napigmentowanych pomadek (zwłaszcza tych w pisakach) i błyszczyków, które bardzo wysuszają mi usta. Jeszcze nie znalazłam idealnej ochrony, która pozwoli mi spokojnie cieszyć się wyrazistymi ustami i dobrze nawilżoną skórą. Czy to serum jest tym, czego szukam?
Za niecałe dwa tygodnie zacznie się wysyłka lutowych pudełek. Mam nadzieję, że do tego czasu zdążę przetestować kilka styczniowych kosmetyków. :)
Źródło zdjęcia tytułowego: GlossyBox
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.