UA-49654543-1

środa, 23 kwietnia 2014

JESZCZE TROCHĘ ŚWIĄTECZNIE



Prawdopodobnie jestem ostatnią osobą w blogosferze, która jeszcze nie zarzuciła żadnym postem w klimatach wielkanocnych. No to (co z tego, że spóźniona o dwa dni?) nadrabiam! 

Święta spędziłam w rodzinnym, czteroosobowym gronie na wrocławskiej prawie-wsi. To takie urokliwe miejsce, do którego nie dociera nawet Neostrada, więc internet dostajemy wyłącznie drogą powietrzną. Za płotem rzeczka, a do niedawna wystarczyło przejść 300 metrów wzdłuż ulicy, by popatrzeć na pasące się krowy. Sielsko jak w agroturystyce jakiejś. Tak jak mówiłam: prawie-wieś.


Nie jestem typem osoby, która lubi spędzać cały dzień przy suto zastawionym stole (kiedy człowiek uczy się wprowadzać w życie nowe nawyki żywieniowe, świąteczne, obfite jedzenie nie jest obietnicą przyjemności, a raczej koszmaru toaletowego), prowadząc długie rozmowy (tematy skończyły się już pierwszego wieczoru) i wgapiając się tępo w telewizor (włączony czy niewłączony - różnica niewielka, biorąc pod uwagę poziom rozrywki, jaki dostarczają nam publiczne telewizje na świąteczne dni). 


Namówiłam więc zacne, pozostałe trzy osoby na spacery. Takie cudownie odprężające, kilkugodzinne, przy idealnej, wiosennej pogodzie... z których zdjęcia nie zapisały mi się na karcie pamięci. Musicie zatem uwierzyć mi na słowo, a tymczasem prezentuję jeszcze kilka zdjęć z domu rodzinnego, utrzymanych w wielkanocnych klimatach.


Aha! Ze względu na ten okołoświąteczny czas, Środa na Sznurkach pojawi się dopiero w następną środę. 






A na koniec bezkonkurencyjny kominek moich rodziców. Kiedyś zabiorę Was na foto-wycieczkę po ich domu. Jest urządzony z takim smakiem, że nie mogę się nim nie pochwalić. ;)



Udało się Wam już zebrać siły, aby przetrwać po świętach do weekendu?

5 komentarzy:

  1. ale masz piękny kominek !!! wow !! ja jeszcze leżę obżarta i nie mam siły na nic :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie ja, to moi rodzice mają. Sprawili go sobie razem z remontem, jak ja już się wyprowadziłam. Ale dziękuję. I ja też jestem jeszcze obżarta. :D

      Usuń
  2. super post:)
    pozdrawiam i zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  3. u ciebie cudownie:D
    Pozdrawiam i życze udanego tygodnia :) Zapraszam do mnie w odwiedziny

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.