UA-49654543-1

środa, 9 kwietnia 2014

ŚRODA NA SZNURKACH VOL. 3


Trzeci epizod Środy na Sznurkach nadszedł. Odkąd regularnie zapisuję sobie linki do ciekawych artykułów zauważam, że wcale nie tak mało czytam w sieci. Ale nie bójcie się o mnie, książki też czytam. Jestem w trakcie przygotowywania paru recenzji dla Was. :) A tymczasem - Sznurki!


Wiosna! Wiosna już zagościła u nas na dobre (czas najwyższy, wszak już drugi tydzień kwietnia jest) i cieszę się z niej nawet ze świadomością, że zima była w tym roku bardzo łagodna (mieszkam we Wrocławiu, tu zawsze jest łagodnie, ale w tym roku wyjątkowo). Drzewa wypuszczają liście, pąki kwiatów magnolii dojrzewają do zakwitnięcia, cudownie żółte forsycje kwitną już od dawna. A co kwitnie w innych krajach? W takiej Japonii na przykład - ich wizytówka, czyli wiśnie! Nie można się nie zachwycić, zwłaszcza w obliczu tak wspaniałych fotografii (tu).

Dawno temu (czyli rok), kiedy twierdziłam (błędnie), że smartfon do niczego nie jest mi potrzebny (a jest), zastanawiałam się, jak to jest możliwe, że ludzie potrafią strzelać w SMSach takie literówki, że całe słowa się zmieniają. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że jest coś takiego jak autokorekta, która zmienia pozornie zwykłe SMSy w cudowne kwiatki. Ja wiem, że to żadna nowość, ale może macie ochotę poczytać ich trochę? Tutaj możecie. Ja bardzo chętnie przeglądam sobie tego typu zestawienia. Skutecznie rozbawiają.

Dzieci, co prawda, nie mam, w dodatku ani w bliższej, ani też w dalszej perspektywie ich mieć nie planuję, ale lubię czasem przenieść się w świat rodzicielstwa (ale tylko ten wirtualny :)). Zaglądam raz na jakiś czas na blogi parentingowe, czytam różne ciekawostki na ten temat - wiecie, uzbrajam się w wiedzę, wychodząc z założenia, że, może i nieprędko, ale kiedyś pewnie mi się ta wiedza przyda. I tak, przeskakując z linka na link, trafiłam na bardzo interesujące zestawienie 36 trików, które ułatwiają przetrwanie z maluchami (tu). Niektóre z nich to prawdziwe perełki geniuszu. Jeżeli są tutaj jakieś mamy (tatusiowie też są mile widziani :)), które w dodatku chciałyby wprowadzić coś stąd w życie - dajcie znać, jak te pomysły się sprawdzają. 

Było o roślinach, o dzieciaczkach, to teraz będzie coś o zwierzątkach - nie może ich zabraknąć w mojej Środzie na Sznurkach! Jeżeli brakuje Wam cukru w to piękne, środowe popołudnie, to zajrzyjcie tutaj. Nie dość, że słodkie zwierzątka, to jeszcze z uroczymi pluszakami. I deser nie będzie nam potrzebny. ;) 

Następny link to będzie filmik. Zanim jednak do niego przejdę, zdradzę Wam, że kiedyś miałam szczura. Weszłam w jego posiadanie, ponieważ ktoś kiedyś źle zrozumiał moje słowa: "ale masz fajnego szczura! Chciałabym takiego!" i uznał, że to będzie wyborny prezent na moje urodziny. Jestem przeciwniczką żywych, niekonsultowanych z przyszłym właścicielem prezentów, no ale co mogłam zrobić? Zwłaszcza, że z miejsca zakochałam się w tej małej szczurce. Zwierzątko bardzo długo żyło sobie bez klatki, mając jedynie transporter za legowisko (w jednym kącie) i toaletę (w przeciwległym), więc bardzo szybko się oswoiło. Agi (pełne imię: Agrafka) często wychodziła ze mną na miasto na ramieniu lub w torebce, czerpiąc z takich wycieczek olbrzymią frajdę. Kiedyś więcej opowiem o zwierzętach, które miałam. A dlaczego właściwie piszę o tym teraz? Ponieważ zawsze twierdziłam, że szczury to przeinteligentne stworzonka. I ten filmik to udowadnia.

Jest jeszcze jedno zwierzę, do którego chciałabym nawiązać w tym tygodniu (ostatnie już, obiecuję!). Piękna, wyrośnięta jaszczurka, która po wielu latach znów wraca do łask. O czym mowa? Oczywiście o Godzilli! Już się nie mogę doczekać nowej ekranizacji. Tutaj możecie zobaczyć rozszerzony trailer tej wersji. Jeszcze tylko miesiąc i tydzień, i będę mogła zasiąść w kinowym fotelu, oglądając jeden z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie filmów w tym roku. Że lubię mało ambitne kino, powiecie? Może. Ale ja naprawdę lubię zwierzątka.


A co zwróciło Waszą uwagę w internetach od minionej środy?

12 komentarzy:

  1. Co do filmiku o szczurach (strasznie kochane zwierzęta, sama bym miała fuzzy, gdyby nie fakt braku warunków i miejsca na ulokowanie dobrej klatki), polecam jeszcze drugą część na YT, tj. "Epic Rat Tricks" od NanaBorderCollie. ❤

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jeszcze miesiąc temu mówilam ze smarfon nie jest mi potrzebny, a jak go dostałam na urodziny, to złykly telefon wydaje mi się strasznie zacofany ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bardzo szybko się przyzwyczaiłam do wygody posiadania smartfona. Tyle nowych funkcji! Tyle internetów!

      Usuń
  3. hejka :) ja swoje prace zabezpieczam fiksatywą, pozdrawiam i Zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak przypuszczałam. Chociaż, jak akurat fiksatywy nie miałam, to lakier do włosów też dawał radę. :D

      Usuń
  4. Triki jak przetrwać z dzieciekami - to mnie zaciekawiło. Może sie przydać....
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
    2. A prosiłam, żeby bez reklamowania bloga komentować.

      Usuń
  5. 35 trików mnie zaciekawiło, problem mnie już dotyczy :D trik z niepodłączonym padem sprzedałam mężowi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jestem graczem, więc ten zapamiętałam najlepiej. U Was zadziałał? :)

      Usuń
  6. dziecko nasze ma rok, ale wyłączony pad to ulubiona zabawka, zaraz po pilocie bez baterii :D

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.